Wakacje zamiast szkoły? Staropolska edukacja
Jak kiedyś wyglądała szkoła?
W XVII wieku wykształcenie zdobywano inaczej niż dzisiaj. Młodzi ludzie nie gromadzili się w klasach na codzienne lekcje. Częstą praktyką było, że szlachcic z niewielkim orszakiem ruszał w podróż po zagranicznych miastach. Wstępował do uniwersytetów, poznawał architekturę, kulturę, język… Nie stronił też od biesiad i rozrywek. Badacze podczas zajęć mogli poczuć się, jak młodzi szlachcice i szlachcianki, którzy właśnie rozpoczynają swoją edukację.
Podczas zajęć uczniowie zanurzyli się w dawne pamiętniki, dzięki którym poznali szczegóły staropolskiej podróży edukacyjnej. Uczestnicy poznali postać Jasia Ługowskiego, który w drodze do zagranicznych uniwersytetów przeżył liczne przygody. W ciągu kilku lat Jaś zwiedził Czechy, Austrię, Bawarię i Włochy. Czas podróży nie był sprzyjający, bowiem w Europie szalała wówczas woja 30-letnia. Mimo to młody szlachcic z zapałem zdobywał wiedzę – uczył się języków i retoryki, poznawał miejscową architekturę, obyczaje, modę.
Podczas zajęć prześledziliśmy najciekawsze miejsca z wyprawy Jasia. Zastanawialiśmy się, w jakich warunkach mógł podróżować oraz na co zwrócił uwagę w poszczególnych miastach. Na koniec Badacze dyskutowali nad zaletami nauki poprzez podróż. Dzięki wiernym replikom strojów szlacheckich uczniowie mogli lepiej poczuć klimat epoki i staropolskiego ducha tamtych lat.
O edukacji sprzed stuleci opowiadał nam mgr Antoni Olbrychski – historyk, specjalizujący się w epoce średniowiecza. Pasjonat dawnych sztuk walki, broni białej i sportu. Uczestnik i medalista turniejów szermierki historycznej. Współpracuje z Zamkiem Królewskim, Towarzystwem Opieki nad Zabytkami w Czersku i Dziecięcym Uniwersytetem Ciekawej Historii.